Z dziennika IPW – dzień restowy w San Vito Lo Capo
Nie samym wspinaniem żyje człowiek! Łapki zaczynają mnie boleć na samą myśl o kontakcie ze skałą, a przecież jest tyle fantastycznych rzeczy do zobaczenia na świecie… Bez kawki nie ruszam się z domu. Chwilkę poopalam się na leżaku nad morzem przy campingu, ale jeszcze tak człowiek nie zdziadział, żeby cały dzień leżeć do góry brzuchem!…